Podsumowanie sezonu w KKP

macintosh

W Kobiecym Klubie Piłkarskim Zina Sport Bydgoszcz odbyło się podsumowanie minionego sezonu I ligi.

Zina Sport opuściła szeregi I ligi wraz z Victorią Sianów. Bezpośredni wpływ na końcowy wynik bydgoszczanek miała runda jesienna (zespół prowadził trener Wiesław Bilecki). Wówczas zespół przegrywał mecze ligowe w dużych rozmiarach. W październiku roku nastąpiły zmiany w klubie. Nowym trenerem został Leszek Ślęga (kierownikiem drużyny jest Szymon Kowalik).

Podczas spotkania Paweł Straszewski, prezes klubu, dokonał analizy sportowej, a głównie finansowej. Właśnie brak dostatecznych środków miał wpływ na funkcjonowanie klubu. Głównie dzięki darczyńcom i sponsorom dziewczęta mogły rozgrywać mecze wiosną i dokończyć rozgrywki. Prezes Straszewski podkreślił, że bez dobrej atmosfery w klubie nie byłoby dwóch zwycięstw, a niewiele brakowało, a piłkarki powiększyłyby dorobek o kolejne kilka punktów.

- Chciałbym podziękować naszym działaczom: Józefowi Góreckiemu i Szymonowi Kowalikowi oraz trenerowi Leszkowi Ślędze za kompetencje oraz zbudowanie dobrej atmosfery w drużynie, poparte zdobyczą punktową - podkreślał Straszewski.

Z pewnością wyniki zespołu do końca nie zadowalają działaczy i szkoleniowca, jednak w tak krótkim czasie udało się zbudować trzon, a postawa zawodniczek w czterech meczach rundy wiosennej budziła uznanie. Jednak w klubie nie jest zbyt przejrzysta sytuacja. Paweł Straszewski zrezygnował z kierowania, na znak protestu przeciwko decyzji Urzędu Miasta, który nie przyznał środków na działalność KKP.
Mimo tak skomplikowanej i trudnej sytuacji finansowej, zespół mógł brać udział w rozgrywkach. Za naszym pośrednictwem zawodniczki chciałyby podziękować darczyńcom: firmom Rhinos Sport, Zina Sport (Grzegorz Wódkiewicz), HN Nowak (Krzysztof Nowak), Cortina Bis, Doran sp. jaw. Danuta i Roman Zielińscy.

- Nie wyobrażam sobie, aby ten zespół nie brał udziału w rozgrywkach. Po co zatem było nasze wspólne zaangażowanie, zwłaszcza od stycznia do czerwca. Mimo wszystko dziękuję zawodniczkom, że zaufały mi i wspólnie mogliśmy przeżywać dobre momenty w tej rundzie. Czasami było ciężko, łzy i załamanie po spadku do drugiej ligi. Trzeba już o tym zapomnieć i wziąć się do pracy, aby przygotować się do nowego sezonu - mówił trener Ślęga.

Jak będzie wyglądać przyszłość KKP? Dziś trudno na to pytanie jasno odpowiedzieć. Jedno jest pewne: zawodniczki chcą nadal grać w piłkę w tym klubie.
- W środowisku mówi się o reorganizacji rozgrywek. Być może pierwsza liga zostanie powiększona. Dziś nie ma jeszcze żadnej decyzji. Nie chcemy niczego robić na siłę i spokojnie przygotowywać się do rozgrywek drugiej ligi. Stąd decyzja zarządu klubu, aby KKP Zina Sport zgłosić do rozgrywek - poinformował Maciej Lewicki, członek zarządu klubu.